Serwis edukacji finansowej dla młodzieży

Przymusowa restrukturyzacja – gdy bank znika z dnia na dzień

Mateusz Skrzypczak   •   07 lipca 2022 r.

Przymusowa restrukturyzacja, inaczej uporządkowana likwidacja, to proces, który umożliwia błyskawiczne przejęcie banku będącego w trudnej sytuacji przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a następnie przekazanie jego operacji innemu, stabilnemu finansowo bankowi. Celem jest zminimalizowanie skutków społecznych i gospodarczych spodziewanego bankructwa, a cechą szczególną, że zazwyczaj odbywa się to dosłownie w parę dni. W Polsce mieliśmy do czynienia z przymusową restrukturyzacją banku komercyjnego tylko raz – na przełomie 2020 i 2021 roku.

Osoby, które z końcem grudnia 2020 roku miały konto w Idea Banku, nowy rok powitały już jako klienci Banku Pekao SA. 3 stycznia 2021 r. dokonała się uporządkowana likwidacja jednego z banków należących do polskiego przedsiębiorcy i milionera Leszka Czarneckiego.

Pogarszające się kłopoty finansowe Idea Banku i niewystarczające wg organów nadzorujących efekty planu naprawczego, doprowadziły do ogłoszenia 31 grudnia 2020 r. przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny przymusowej restrukturyzacji tego banku. Cały proces trwał zatem ledwie parę dni, ale oczywiście nie rozpoczął się on w momencie jego ogłoszenia.

Za uruchomienie i przeprowadzenie całej operacji odpowiada BFG i przed jej uruchomieniem wszystko musi być gotowe – w szczególności gotowy musi być bank, który ma być instytucją przejmującą. I trzeba go najpierw jeszcze znaleźć. W istocie, przed przymusową restrukturyzacją Idea Banku, BFG złożył zapytanie o chęć jego przejęcia do 6 banków działających w Polsce. Finalnie podmiotem przejmującym został państwowy Bank Pekao SA.

Niejawność przygotowań do tego procesu, jego szybkość i przeprowadzenie go w dni wolne od pracy ma na celu uniemożliwienie klientom i inwestorom panicznej reakcji, która mogłaby doprowadzić do załamania w całym sektorze, tak jak miałoby to miejsce w przypadku „zwykłego” bankructwa.

Wypłaty z bankomatów oczywiście są możliwe w weekendy (chociaż w tym przypadku są bez sensu, o czym dalej), ale placówki są już nieczynne, a infolinia może działać w ograniczonym zakresie. Przede wszystkim jednak nieczynna jest giełda, więc akcjonariusze nie mogą pozbyć się posiadanych akcji przejmowanego banku. A w pierwszy dzień roboczy po przejęciu jest już po wszystkim.

Korzyści dla klientów

Mechanizm przymusowej restrukturyzacji ma swoje zalety, ale ma też i wady. Wśród zalet niewątpliwie należy wymienić:

  • ograniczenie skutków bankructwa banku, czyli m.in.:
    • ograniczenie kosztów, które musiałyby ponieść pozostałe banki, np. wyższych składek na BFG (w konsekwencji oczywiście przerzuconych potem na klientów banków w postaci wyższych prowizji),
    • ograniczenie ryzyka utraty przez klientów środków powyżej 100 tys. euro, czyli górnej granicy gwarantowanej przez BFG,
    • ograniczenie ryzyka utraty dostępu przez klientów do swoich środków – zorganizowanie gwarantowanych wypłat przez BFG prawdopodobnie nie odbyłoby się natychmiast,
  • zachowanie ciągłości operacyjnej dla klientów – czyli zachowanie wszystkich posiadanych produktów i usług, w tym środków na rachunkach, numerów tych rachunków, numerów kart oraz regulaminów i cenników, na podstawie których te usługi były prowadzone (i dlatego paniczne wypłacanie środków z bankomatu nie ma tu sensu),
  • ograniczenie konieczności wykorzystania środków z budżetu państwa (czyli pieniędzy podatników) na ratowanie prywatnego przedsiębiorstwa.

W Stanach Zjednoczonych, po bankructwie w 2008 r. banku Lehman Brothers, rząd wraz z bankiem centralnym (Rezerwą Federalną) udzieliły ogromnego wsparcia finansowego niektórym bankom i instytucjom finansowym, aby zapobiec efektowi domina, czyli dalszym upadkom i w konsekwencji zapaści systemu finansowego. Cel był oczywiście słuszny, bowiem brak reakcji doprowadziłby do ogromnych problemów gospodarczych na całym świecie.

Jednak jednym z głównych zarzutów było właśnie wykorzystanie pieniędzy podatników do ratowania prywatnych przedsiębiorstw, które – trzeba to przyznać – w ogromnym stopniu same były sobie winne. To instytucje finansowe, przez nieodpowiedzialne zarządzanie i podejmowanie zbyt łatwo niemal hazardowego ryzyka, doprowadziły do ówczesnego kryzysu.

Ofiary przymusowego przejęcia

Skoro koszty przymusowej restrukturyzacji nie powinny obciążać ani podatników ani klientów, stracić musi ktoś inny. W pierwszej kolejności odpowiedzialność finansową ponoszą zatem właściciele (akcjonariusze) oraz wierzyciele, czyli instytucje, firmy lub osoby, które udzieliły bankowi kredytu lub pożyczki – np. poprzez kupno obligacji emitowanych przez daną firmę (nie tylko rządy emitują obligacje).

Przy czym, jak można przeczytać na stronie BFG, zasady prowadzenia uporządkowanej likwidacji gwarantują, że wszyscy wierzyciele banku, wobec którego wszczęte zostało postępowanie, nie poniosą strat większych niż w przypadku regularnej upadłości.

W przypadku Idea Banku, poszkodowanymi zostali zatem głównie właściciele – nie tylko Leszek Czarnecki jako właściciel i główna osoba decyzyjna, ale niestety także wszystkie fundusze i inwestorzy prywatni, którzy byli posiadaczami akcji Idea Banku. 3 stycznia 2021 roku straciły one jakąkolwiek wartość. Ilekroć bowiem BFG musi zaangażować własne środki, aby przeprowadzić przymusową restrukturyzację, swoje straty pokrywa m.in. przejmując i umarzając akcje, w części lub całości. W przypadku Idea Banku, oszacowano że jego kapitał własny wynosił wtedy ok. -480 mln zł i tę stratę BFG musiał uzupełnić.

Dodatkowo, straty mogą ponieść wszyscy (osoby prywatne, firmy lub instytucje), którzy mieli w upadającym banku ulokowaną kwotę wyższą niż równowartość 100 tys. euro – tylko tyle podlega bowiem gwarancji BFG. W praktyce, dopóki koszty restrukturyzacji da się pokryć z innych środków, depozyty klientów przewyższające gwarantowaną kwotę wcale nie muszą zostać utracone. Co więcej, BFG uważa środki klientów indywidualnych i małych przedsiębiorstw za uprzywilejowane i deklaruje uszczuplanie ich w ostatniej kolejności. Z drugiej strony, trzeba przyznać, że lokowanie tak znaczących środków w banku, o którym powszechnie wiadomo, że ma poważne kłopoty finansowe, jest działaniem zwyczajnie nieodpowiedzialnym.

Kto i na jakiej podstawie może zostać objęty uporządkowaną likwidacją?

Przymusowa restrukturyzacja jest mechanizmem wprowadzonym do polskiego prawa w 2016 roku na mocy dyrektywy unijnej – to samo prawo obowiązuje zatem także w innych krajach UE. Dla usprawnienia i przyspieszenia procedury, nadano jej tryb administracyjny. Oznacza to, że odbywa się bez wcześniejszego postępowania sądowego, ale można ją oczywiście zaskarżyć do sądu po jej przeprowadzeniu. Może ona objąć nie tylko banki komercyjne i spółdzielcze, ale także spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe (SKOK-i) oraz niektóre domy maklerskie.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej na temat przymusowej restrukturyzacji, polecamy lekturę artykułu z pytaniami i odpowiedziami na stronie BFG.

Mateusz Skrzypczak
Żywo zainteresowany światem i bieżącymi wydarzeniami, szczególnie ekonomicznymi i gospodarczymi. Nieustannie trzyma rękę na pulsie rynku bankowego w Polsce oraz dba o odpowiedzialne zarządzanie budżetem osobistym i skuteczne pomnażanie kapitału.